W 2018 roku USA ogłosiły, że wycofują się z Rady Praw Człowieka ONZ. Przedstawiciele administracji byłego prezydenta Donalda Trumpa niejednokrotnie krytykowali organizację za „stronniczość” wobec Izraela, a także wypowiadali się o niej negatywnie w związku z tym, że członkami rady są Wenezuela, Chiny i Kuba.
Jak przekazuje agencja, Blinken i wysokopostawiony dyplomata USA w Genewie ogłoszą dziś, że Waszyngton powróci do Rady Praw Człowieka jako obserwator, jednak będą dążyć do tego, by zostać jej pełnoprawnym członkiem.
Jak podkreśliło jedno z wysokopostawionych źródeł, obecna administracja Stanów Zjednoczonych uważa, że radę należy zreformować, jednak najłatwiej sprzyjać zmianom właśnie poprzez współpracę.
To „ważne forum dla tych, kto walczy z tyranią i niesprawiedliwością na całym świecie” – zaznaczył rozmówca agencji.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)