Niemcy chcą rozmawiać z nową administracją USA o Nord Stream 2

Władze Niemiec i USA nie prowadziły jeszcze bezpośrednich rozmów w sprawie gazociągu Nord Stream 2 - donosi gazeta Handelsblatt, powołując się na oświadczenie Ministerstwa Gospodarki Niemiec.

Stany Zjednoczone aktywnie sprzeciwiają się projektowi i promują swój skroplony gaz ziemny w UE.

Jak wskazuje Handelsblatt, powodem braku rozmów na temat projektu jest to, że ważne stanowiska w Waszyngtonie nie zostały jeszcze obsadzone. Jak podało Ministerstwo Gospodarki Niemiec, dialog można rozpocząć dopiero po wskazaniu i zatwierdzeniu osób kontaktowych i odpowiednika szefa niemieckiego resortu Petera Altmeiera w nowej administracji USA.

Jednocześnie, jak pisze gazeta, w Stanach Zjednoczonych toczy się już wewnętrzna dyskusja na ten temat. Według Handelsblatt kilka departamentów USA wraz z Departamentem Stanu, Departamentem Skarbu i Departamentem Energii pod kierownictwem Rady Bezpieczeństwa Narodowego prowadziło konsultacje w sprawie dalszego postępowania w sporze dotyczącym Nord Stream 2.

Wcześniej magazyn Spiegel poinformował, że Niemcy, a także eksperci w dziedzinie stosunków transatlantyckich, m.in. były przewodniczący Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Sigmar Gabriel, uczestniczą w rozmowach na temat Nord Stream 2 ze stroną amerykańską.

Według gazety trwają dyskusje na temat „swego rodzaju pakietu strategicznego”, który mógłby usatysfakcjonować Amerykanów. Wśród omawianych opcji jest możliwość automatycznego odcięcia dostaw gazu przez Nord Stream 2 w przypadku łamania przez Rosję praw człowieka lub prawa międzynarodowego.

Nord Stream 2 przewiduje budowę dwóch nitek gazociągu o łącznej przepustowości 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie z rosyjskiego wybrzeża przez Morze Bałtyckie do Niemiec.

Projektowi aktywnie sprzeciwiają się Stany Zjednoczone, które promują w UE swój skroplony gaz ziemny, a także Ukraina i wiele krajów europejskich. Stany w grudniu 2019 roku nałożyły sankcje na gazociąg, w wyniku których szwajcarska Allseas została zmuszona do wstrzymania prac.

Ich kontynuacja nastąpiła rok później - w grudniu 2020 roku układarka „Fortuna” ułożyła 2,6 km rur na wodach Niemiec. W rezultacie, według Nord Stream 2 AG (operatora projektu), pozostało niedokończonych około 148 kilometrów gazociągu z łącznej długości dwóch jego nitek 2460 kilometrów - pozostało 120 kilometrów na wodach duńskich i około 28 kilometrów na wodach niemieckich. Władze duńskie zgodziły się na możliwość układania przy pomocy „Fortuny” od 15 stycznia, niemieckie zezwolenie na ten statek jest ważne do końca maja.