Przed rozpoczęciem akcji policja zatrzymywała wszystkich młodych ludzi, którzy wydawali się im podejrzani, sprawdzano ich plecaki i torby w drodze na plac Callao i przy wyjściu z metra. Taki środek rzadko spotykany jest na wiecach w stolicy Hiszpanii, które w ostatnich latach były w dużej mierze pokojowe. Jednak zamieszki, które rozpoczęły się we wtorek w różnych hiszpańskich miastach, dotarły w środę i do Madrytu - doszło do starć z policją, demonstranci wybili szyby i wznieśli barykady. Policja odpowiedziała pałkami, gumowymi kulami i gazem pieprzowym.
Na wiecu na placu Callao obecnych jest kilkaset osób, głównie młodzież w czerni - zwolennicy lewicowych radykalnych idei.
Wokół zgromadzonych chodzi mężczyzna i sprzedaje republikańską flagę za pięć euro.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)