„Niemal niemożliwe jest przebywanie w parkach nad rzeką, są ich tam pełne roje” – skarży się Diego, mieszkaniec Buenos Aires.
„Mieszkam w wieżowcu na 29 piętrze, wydaje się, jakie komary? Ale nie, doleciały też do mnie. Przed pójściem spać polewam się od stóp do głów środkiem odstraszającym i dopiero wtedy kładę się spać, inaczej nie da się spać. Okien nie da się całkowicie zamknąć, bo jest straszny upał” – mówi Maria.
Co się stało?
Owady, nękające mieszkańców Buenos Aires, to najpospolitszy, typowy gatunek komara Aedes Albifasciatus na tym terenie, ale w tym roku warunki pogodowe sprzyjały gwałtownemu wzrostowi ich liczebności – wyjaśniła członkini Towarzystwa Entomologicznego Argentyny Maria Victoria Misieli.
„Warunkiem ich pojawienia się była długotrwała susza, a następnie ulewne deszcze w regionie, które zalały zagłębienia w ziemi, gdzie znajdują się jaja. Wszystkie stadia komarów (jaja, larwy, poczwarki) są wodne. Co się stało? W tym samym czasie wiele obszarów wiejskich, parków w miastach, w tym w Buenos Aires, znalazło się pod wodą i stało się tak, że jednocześnie rozwijała się duża liczba dorosłych osobników” – powiedziała Misieli w rozmowie ze Sputnikiem.Komary same przyleciały do miasta w poszukiwaniu pożywienia lub niesione wiatrem. Jednak mieszkańcy Buenos Aires nie będą musieli tego długo znosić.
Liczba owadów zaczęła się już stopniowo zmniejszać, minął już ponad tydzień od ich pojawienia się, a te komary nie żyją dłużej niż miesiąc i muszą składać jaja. Preferują do tego głównie obszary wiejskie. Wiele już opuszcza miasto
– powiedziała naukowiec.
Te komary nie są nosicielami niebezpiecznych chorób, ale ich ukąszenia mogą powodować bolesne reakcje alergiczne. Jednak regulacja ich liczebności nie jest w Argentynie obowiązkowa – fumigacja jest kosztowna i szkodliwa dla środowiska, a same komary nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi. Dlatego mieszkańcy Buenos Aires powinni zawsze mieć w domu zapas środków odstraszających.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)