Wcześniej informowano, że w wyniku starć kilku policjantów zostało rannych, dwóch z nich było hospitalizowanych z powodu złamań.
Jak podaje stacja telewizyjna, rannych zostało 20 policjantów, w tym dwóch ciężko. Jeden z funkcjonariuszy organów ścigania doznał złamań, podejrzewa się, że inny ma przebite płuco.
Według doniesień zatrzymano co najmniej siedem osób.
Kilkaset osób zebrało się w niedzielę w centrum Bristolu, aby zaprotestować przeciwko rozszerzeniu uprawnień policji na wiecach. Pokojowy protest szybko przerodził się w ostry konflikt. Zebrani pryskali w policjantów farbą z puszek, odpalali w ich kierunku materiały pirotechniczne i obrażali ich. Protestujący weszli również na policyjne autobusy, podpalili je i wybili okna na komisariacie.
Policja poinformowała, że wszystkie osoby zaangażowane w przestępstwa zostaną zidentyfikowane i postawione przed wymiarem sprawiedliwości.
Brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel potępiła przemoc wobec funkcjonariuszy organów ścigania w Bristolu.
Niedopuszczalne sceny miały miejsce w Bristolu. Zamieszki nigdy nie będą tolerowane. Nasi policjanci narażają się na niebezpieczeństwo, aby nas wszystkich chronić. Moje myśli są z tymi policjantami, którzy zostali ranni - napisała Patel na Twitterze.
Burmistrz Bristolu Marvin Rees powiedział, że bezprawie, które miało miejsce w mieście, nie pomoże w walce z nierównościami politycznymi, gospodarczymi i społecznymi. „To haniebny dzień dla Bristolu. (…) Mieliśmy do czynienia z wieloma protestami. Nasza policja, przedstawiciele miasta i ja mogliśmy powiedzieć z dumą, że stawiliśmy temu czoła bez fizycznej przemocy. Ci, którzy zdecydowali się przekształcić protest w fizyczną konfrontację i zniszczyć nasze miasto, okradli nas z tego” - powiedział Rees oświadczeniu.

Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)