Polski dziennikarz na Białorusi Andrzej Poczobut zatrzymany

W Grodnie w czwartek nad ranem został zatrzymany członek zarządu nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut. Jest to kolejne zatrzymanie członka ZPB.

– Dziś nad ranem został zatrzymany w Grodnie Andrzej Poczobut. Człowiek prawy i pryncypialny, od lat walczący o prawa Polaków na Białorusi, wielokrotnie represjonowany przez reżim Łukaszenki. Członek zarządu Związku Polaków na Białorusi. Andrzej, trzymaj się! Nie zostawimy Was! – napisał Dworczyk.

Dziś nad ranem został zatrzymany w Grodnie @poczobut A. Poczobut. Człowiek prawy i pryncypialny od lat walczący o prawa Polaków na Białorusi, wielokrotnie represjonowany przez reżim Łukaszenki. Członek zarządu ZwiązkuPolaków naBiałorusi. Andrzej trzymaj się! Nie zostawimy Was!

— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) March 25, 2021

Związek Polaków na Białorusi w komunikacie na swojej stronie internetowej poinformował z kolei, że w czwartek z samego rana białoruska milicja wkracza do mieszkań działaczy związku.

W Wołkowysku milicjanci przyszli z rewizją do domu Marii Tiszkowskiej, prezes miejscowego oddziału Związku Polaków na Białorusi i członkini Zarządu Głównego ZPB, a w Grodnie milicjanci wkroczyli do mieszkania członka Zarządu Głównego ZPB Andrzeja Poczobuta – podano.

– W domu milicja w kominiarkach. Nie dają telefonować – napisała na Facebooku małżonka Andrzeja Poczobuta Oksana, cytowana w komunikacie. Jak poinformowano, podała prawdopodobną przyczynę najścia milicjantów. „Rozpalanie” – napisała.

– Może to oznaczać, że przeciwko Andrzejowi Poczobutowi zostało wszczęte dochodzenie w związku z jego fascynacją historią, zwłaszcza okresem II wojny światowej i działalnością Armii Krajowej oraz Żołnierzy Wyklętych – podkreśla ZPB.

Aresztowanie Andżeliki Borys

​Wcześniej zatrzymana została przewodnicząca niezarejestrowanego i nieuznawanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi, działaczka polonijna i społeczna Andżelika Borys. W środę skazano ją na 15 dni aresztu za złamanie przepisów o organizacji imprez masowych. O swoim zatrzymaniu poinformowała sama Borys na Facebooku, informację o areszcie działaczki przekazał także przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, Robert Tyszkiewicz.

W związku z zatrzymaniem Andżeliki Borys polskie MSZ wydało specjalne oświadczenie, w którym zaapelowało o wypuszczenie działaczki, nazywając działania białoruskich władz „rugowaniem polskości”. Premier Mateusz Morawiecki z kolei wyraził „bardzo zdecydowany sprzeciw” w związku z jej zatrzymaniem. – Tak można nazwać działanie, które władze białoruskie stosują na dużą skalę. Jest to absolutnie niezgodne z jakimikolwiek standardami międzynarodowymi – oświadczył szef rządu.