Akcja specnazu pod Moskwą: w domu napastnika znaleziono prawdziwy arsenał broni - foto

Duży skład broni i amunicji znaleziono po likwidacji pożaru w prywatnym domu w podmoskiewskiej miejscowości Mytiszczi, z którego tutejszy mieszkaniec strzelał do policjantów – powiedział w wywiadzie dla Sputnika przedstawiciel służb nadzwyczajnych.

„Po ugaszeniu pożaru w pomieszczeniach znaleziono dużą liczbę różnej broni strzeleckiej i amunicji, w tym granaty” – powiedział rozmówca agencji.

Jak zaznaczył, po sporządzeniu odpowiednich aktów cała broń i amunicja zostały skierowane do laboratorium w celu przeprowadzenia ekspertyz.

Wobec zmarłego mężczyzny z podmoskiewskiej miejscowości Mytiszczi, który otworzył ogień do funkcjonariuszy, zostanie przeprowadzona pośmiertna ekspertyza psychologiczna

- poinformował Sputnikowi starsza pomocnik kierownika obwodowego wydziału Komitetu Śledczego Rosji Olga Wradij.

Pośmiertnie zostanie przeprowadzona sądowa ekspertyza psychologiczna

– powiedziała.

Jak dodała Wradij, obecnie miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, oprócz tego planuje się przeprowadzenie między innymi ekspertyzy genetycznej, pożarniczo-technicznej i balistycznej.

Dlaczego doszło do szturmu?

Wczoraj podejrzany o nielegalny handel bronią mężczyzna zabarykadował się w domu pod Moskwą i otworzył ogień do policjantów. Specnaz przez kilka godzin szturmował dom w celu jego zatrzymania.

Mężczyzna, który zabarykadował się podczas strzelaniny w Mytiszczach, mógł zginąć podczas pożaru, poinformowały Sputnika źródła w organach ścigania.

Wstępnie ukrył się na strychu domu. Wybuchł pożar tam, gdzie prawdopodobnie mógł zginąć

- powiedział rozmówca.

Późnym wieczorem aamochody specnazu i policji opuściły okrążony teren w Mytiszczach, gdzie przez kilka godzin trwała specjalna operacja aresztowania mężczyzny, który otworzył ogień do funkcjonariuszy.