Wcześniej minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba w wywiadzie dla ukraińskich mediów oświadczył, że strona ukraińska wznowi dostawy wody na Krym poprzez Kanał Północnokrymski po „deokupacji” półwyspu.
Niejednokrotnie mówiliśmy: rozwiązanie problemu zaopatrzenia w wodę nie przewiduje wznowienia dostaw wody z terytorium Ukrainy
– powiedział Konstantinow na posiedzeniu sesji krymskiego parlamentu.
Jak zaznaczył, kijowskie władze same przyznają, że Dniepr traci dopływy i stopniowo zmienia się w śmierdzące błoto, zanieczyszczone pestycydami, trującymi chemikaliami i szkodliwymi metalami ciężkimi.
Jeśli nie podejmie się natychmiastowych i zakrojonych na szeroką skalę działań w ramach przywrócenia zasobów rzecznych, to za kilka lat Ukraina straci własną wodę pitną. Tak więc oświadczenia o udostępnieniu nam wody po „deokupacji” są zwykłym blefem, typowym dla obecnych kijowskich władz
– powiedział Konstantinow.
Wcześniej Ukraina zaspokajała do 85% zapotrzebowania Krymu na słodką wodę przez Kanał Północno-Krymski, biegnący od Dniepru, jednak po zjednoczeniu Krymu z Rosją w jednostronnym porządku odcięto dopływ wody kanałem do republiki. Kwestię zaopatrzenia w wodę rozwiązano poprzez wydobycie wody ze źródeł podziemnych i naturalnych zbiorników, które w ciągu ostatniego roku uległy znacznemu spłyceniu z powodu małej ilości opadów. Ze względu na niedobór wody w wielu regionach Krymu wprowadzono ograniczenia w zaopatrzeniu domów w wodę.Zaopatrzenie w wodę w Symferopolu jest zorientowane głównie na źródła artezyjskie. Rząd Rosji przygotował kompleksowy plan zapewnienia stałego zaopatrzenia półwyspu w wodę. Na jego realizację przeznaczono około 660 milionów dolarów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)