MSZ Niemiec zaniepokoiło się stanem zdrowia Nawalnego

Władze Niemiec są zaniepokojone stanem zdrowia Aleksieja Nawalnego po doniesieniach o jego pogorszeniu, powiedział na briefingu w Berlinie rzecznik niemieckiego MSZ Christopher Burger.

Nawalny poinformował wcześniej na swoim Instagramie, że rozpoczął strajk głodowy, „domagając się wpuszczenia zaproszonego lekarza”. Po wizycie w kolonii jego prawniczka Olga Michajłowa powiedziała Sputnikowi, że jej klient odczuwa ból w nodze i plecach. Na podstawie wyników badania Federalna Służba Więzienna określiła stan zdrowia Nawalnego jako zadowalający i stabilny, zwracając jednocześnie uwagę, że w kolonii otrzymuje on wszelką niezbędną opiekę medyczną.

Doniesienia o pogarszającym się stanie Nawalnego budzą duże zaniepokojenie w niemieckim rządzie. Nawalny siedem miesięcy temu został otruty w Rosji bronią chemiczną, a teraz jest nielegalnie, wbrew orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, osadzony w kolonii karnej

- powiedział Burger w odpowiedzi na pytanie o sytuację z Nawalnym.

16 lutego ETPC wydał orzeczenie zgodnie z art. 39 regulaminu trybunału, o wezwaniu rządu Federacji Rosyjskiej do zwolnienia Nawalnego, którego warunkowy wyrok został zastąpiony przez sąd na początku lutego wyrokiem rzeczywistym w sprawie Yves Rocher. Jak stwierdzono w komunikacie ETPC, „środek wchodzi w życie natychmiast”. Moskwa nazwała to próbą ingerencji w sprawy wewnętrzne i naciskiem na sąd; stosowne oświadczenia padły w Dumie Państwowej i Ministerstwie Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Zgodnie z przyjętymi poprawkami do Konstytucji Federacji Rosyjskiej, Rosja wypełnia swoje zobowiązania międzynarodowe tylko wtedy, gdy nie są one sprzeczne z rosyjskim ustawodawstwem.

Nasze oczekiwania są jasne: Nawalny powinien zostać zwolniony

- dodał Burger, odmawiając oceny warunków przetrzymywania skazanego.

Nawalny trafił do szpitala w Omsku w sierpniu ubiegłego roku po tym, jak źle się poczuł w samolocie lecącym z Tomska. Na podstawie wyników badań lekarze z Omska jako główną diagnozę podali zaburzenia metaboliczne, które spowodowały gwałtowną zmianę poziomu cukru we krwi. Nie jest jeszcze jasne, co było tego przyczyną, ale według lekarzy z Omska we krwi i moczu Nawalnego nie znaleziono żadnych substancji trujących.

Później został przetransportowany samolotem do Niemiec. Następnie rząd Niemiec ogłosił, powołując się na lekarzy wojskowych, że Nawalny został rzekomo otruty substancją z grupy chemicznych środków bojowych „Nowiczok”. Jednocześnie władze NRF nie zaprzeczyły wcześniej, że tamtejszy wywiad BND od lat 90. miał dostęp do wojskowego środka bojowego „Nowiczok”.

W grudniu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że trwa kontrola w sprawie „otrucia” Nawalnego, ale nie można wszcząć sprawy karnej bez materiałów, a Zachód zignorował prośby Rosji o przedstawienie przynajmniej oficjalnych wniosków w tej sprawie. W dniu hospitalizacji Nawalnego rosyjska prokuratura i policja rozpoczęły własne kontrole.