Z drugiej strony polityka wzięła górę nad sportem do rozpoczęcia Paraolimpiady, kiedy Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski (IPC) 8 sierpnia odsunął od udziału w zawodach w Rio całą reprezentację Rosji.
Mary Dejevsky pisze, że nawet częściowa dyskwalifikacja byłaby „zbyt surową” karą, a ta decyzja w sprawie reprezentacji paraolimpijskiej „wynosi ataki na rosyjski sport na zupełnie nowy poziom”.
Zdaniem autorki, zakaz udziału w Paraolimpiadzie powoduje, że rosyjscy sportowcy są karani za to, iż uczestniczą w „niedoskonałym systemie sportowym”. Wcześniej Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oskarżyła Rosję o posiadanie programu dopingowego. Jednak obiektywnych dowodów winy rosyjskich zawodników nie przedstawiono, dlatego większość lekkoatletów pojechała do Rio.Jak pisze Dejevsky, ogólny zakaz oznacza, że rosyjscy paraolimpijczycy jako zespół zostali ukarani znacznie surowiej, niż ich w pełni sprawni fizycznie koledzy.
— Tyle na temat równości. Mało tego, że utracono zasadę słuszności, która głosi, iż kara powinna być adekwatna do popełnionego przestępstwa, to odrzuca się bardziej długoterminowe rezultaty. Jakie posłanie międzynarodowy sport wysyła Rosji o prawach i możliwościach osób niepełnosprawnych? – zastanawia się autorka.
Mary Dejevsky twierdzi, że jeśli całkowity zakaz udziału rosyjskich paraolimpijczyków zostanie podtrzymany, będzie to świadczyć nie tylko o tym, że ceni się ich mnie niż ich sprawnych fizycznie kolegów, ale i o tym, że to, co Rosja zrobiła w zakresie praw osób niepełnosprawnych – dowodzą tego sukcesy paraolimpijczyków – nie ma żadnego znaczenia.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)