Dalej autor pisze, co Rosja może wykorzystać, aby chronić swoje interesy na Północnym Oceanie Lodowatym i zwyciężyć w wojnie arktycznej „w razie, jeśli to, co jest nie do pomyślenia, jednak kiedyś nastąpi”.
Po pierwsze, lodołamacze. Najważniejsze okręty w tym regionie, które pozwalają otrzymać dostęp do Arktyki, a Rosja dysponuje największą flotą lodołamaczy na świecie. Przy czym globalne ocielenie nie przekreśla problemu lodu, a przeciwnie, z powodu tego procesu ruchy lodu stają się bardziej nieprzewidywalne, głosi artykuł.
Po drugie, podwodne okręty projektu 971 „Szczuka-B” (według klasyfikacji NATO — Akula). Te okręty podwodne mogą być wyposażone w szeroki arsenał uzbrojenia i mogą pomyślnie walczyć zarówno z obcymi okrętami podwodnymi, jak i ze statkami. Dane okręty pod względem hałasu ustępują swoim zachodnim konkurentom, ale kompensują to swoim rozmiarem i uzbrojeniem.Po trzecie, myśliwce MiG-31 przystosowane do wszystkich warunków pogodowych mające daleki zasięg działania. Jak zauważa „The National Interest”, nawet bez względu na topnienie lodów, w warunkach Arktyki trudno przeprowadzić operacje z udziałem lotniskowców. W wyniku tego rośnie znaczenie samolotów naziemnego bazowania, takich jak MiG-31, które mogą działać na dość dużym obszarze. W artykule podkreśla się, że w razie walki z amerykańskimi samolotami bojowymi piątej generacji myśliwce MiG-31 będą miały niełatwo. Ale biorąc pod uwagę to, że USA cierpią na niedostatek baz w regionie, amerykańskie myśliwce mogą po prostu nie dolecieć do miejsca potyczki.

Po czwarte, strategiczne bombowce Tu-95 i ich „morskie warianty” Tu-142. Te samoloty w zimnej Arktyce czują się doskonale, ponieważ w regionie mało jest lądowych baz i w większości przypadków nie ma lotniskowców. Tu-95 może być wyposażony w przeciwokrętowe rakiety manewrujące, a Tu-142 jest zdolny prowadzić operacje przeciwko okrętom podwodnym – pisze autor.
Po piąte, specnaz. Siły rosyjskie specjalnego przeznaczenia już dawno szykują się do wojny w Arktyce. Podczas zimnej wojny pododdziały specnazu opracowywały ataki na obiekty NATO w Norwegii, na Wyspach Owczych, Islandii i w innych miejscach. W ostatnich latach Rosja umocniła przygotowanie specnazu przeznaczonego do eksploracji Arktyki. Jak wskazuje pismo, specnaz może przeprowadzić atak i utrzymanie trudnych terytoriów, może prowadzić wywiad i zakłócać pracę wrogich środków łączności.
Na zakończenie publicysta „The National Interest” Robert Farley pisze, że dzięki spuściźnie zimnej wojny Rosja okazała się doskonale przygotowana do walki o Arktykę. Dla Moskwy wyzwanie będzie polegało na tym, żeby utrzymać te systemy w dobrym stanie, a także znaleźć dla nich następstwo. Jednak z powodu bieżących problemów finansowych wywołanych przez zachodnie sankcje i gwałtowny spadek cen ropy naftowej, rosyjska armia będzie miała trudności w przeprowadzeniu efektywnej transformacji sił zbrojnych – pisze autor.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)