Stany Zjednoczone też chcą wznowić prace podobnego dowództwa w USA, które zostało rozwiązane po zakończeniu zimnej wojny. Do zmiany planów zmusiła Amerykanów rosnąca aktywność rosyjskich okrętów podwodnych, w szczególności na Morzu Czarnym i Śródziemnym. NATO obawia się także, że rosyjskie okręty podwodne mogą przeciąć transatlantyczne kable komunikacyjne.
Rosja aktywnie działa w strefie naszych interesów — utyskuje jeden z przedstawicieli Sojuszu. Jak mówi, rosyjskie okręty podwodne stwarzają zagrożenie dla sił morskich i strategicznych elementów infrastruktury NATO.
Sojusz niepokoją także coraz doskonalsze charakterystyki techniczne rosyjskich okrętów podwodnych, które są dzisiaj szybsze i cichsze niż w okresie zimnej wojny, dlatego trudno je wykryć. Do tego przez ostatnie 25 lat NATO nie inwestowało wystarczająco dużo środków w rozwój obrony przeciwpodwodnej. W rezultacie na wyposażeniu NATO jest obecnie znacznie mniej okrętów podwodnych, fregat i samolotów potrafiących tropić okręty podwodne.Ostateczna decyzja w sprawie rozbudowy dowództwa Sojuszniczych Sił Morskich NATO w Northwood i odrodzenia podobnego dowództwa na Atlantyku zapadnie nie wcześniej niż przed lipcowym szczytem liderów państw sojuszu w Brukseli — zauważa Times.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)