Pisze o tym Contra Magazin.
Jak podkreśla autor artykułu Marco Maier, oligarchiczne rządy trzech państw „chętnie sprzedały duszę" dla finansowego i innego wsparcia Zachodu.
Przy wsparciu USA Ukraina, Mołdawia i Gruzja „przywróciły do życia sojusz GUAM". „Jego głównym wrogiem jest Rosja" — pisze Contra Magazin.
Początkowo w skład tak zwanego bloku GUAM (Organizacji na rzecz Demokracji i Rozwoju) wchodziły takie państwa, jak Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan i Mołdawia — pisze autor artykułu Marco Maier. Za „odrodzenie" sojuszu można uznać konferencję pod hasłem „Gruzja, Mołdawia i Ukraina: Partnerstwo Wschodnie i bieżące wyzwania dla bezpieczeństwa", która odbyła się w ubiegłym tygodniu w Kiszyniowie — dodaje Maier.Zresztą, jak podkreśla dziennikarz Contra Magazin, w odrodzeniu GUAM nie wzięli udziału przedstawiciele Azerbejdżanu. Baku dało do zrozumienia, że nie chce uczestniczyć w „otwarcie antyrosyjskim" przedsięwzięciu.
„Jednak wcale nie przeszkodziło to oligarchicznym rządom trzech pozostałych państw. Chętnie sprzedały swoje dusze, ponieważ wśród 150 uczestników znajdowali się amerykańscy kongresmeni i przedstawiciele neokonserwatywnego centrum analitycznego AtlanticCouncil, którzy nie marnują okazji do rozpalenia antyrosyjskich nastrojów. By zapewnić sobie wsparcie finansowe i inne Zachodu, wystarczy głośnie i energicznie opowiadać się przeciwko Rosji. Nie na próżno w 2014 roku uczestnicy konferencji odrzucili rosyjski jako roboczy język i przestawili się na angielski" — podkreśla autor artykułu.
Dla Waszyngtonu „odrodzenie GUAM" jest świetną okazują do stworzenia w regionie struktury wojskowej będącej alternatywą dla NATO — uważa Marco Maier. Z powodu nierozwiązanych konfliktów Ukraina, Mołdawia i Gruzja nie będą mogły wejść do sojuszu północnoatlantyckiego. Będą mogły jednak zorganizować własny blok wojskowy, któremu NATO udzieli wsparcia i który także będzie działać przeciwko Rosji.Zdaniem autora artykułu świetny opis sytuacji dał amerykański historyk i badacz Erik Süß.
„Co ich łączy? W trzech tych państwach rządzą oligarchowie, którzy blokują reformy. Gospodarki państw znajdują się w bardzo ciężkiej sytuacji. Natomiast elity rządzące obiecują ludziom raj, jeśli wejdą do UE i NATO a także będą dobrymi przyjaciółmi USA. Antyrosyjska polityka jest ceną za pomoc i wsparcie Zachodu. Własne interesy i suwerenność zamienili na okruchy spadające z pańskiego stołu" — cytuje Marco Maier amerykańskiego historyka.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)