Jego rozumienie geografii, znajomość politycznej mapy świata i specyfiki każdego państwa i narodu determinują sukces Rosji na arenie międzynarodowej — zauważa gazeta.
Jak przykład gazeta przywołuje sytuację, kiedy Putin przerwał wystąpienie ministra rolnictwa Aleksandra Tkaczowa, który mówił o dostawach wieprzowiny do Indonezji. Prezydent wyjaśnił, że ten się myli, bowiem chodzi o państwo muzułmańskie, w którym islam wyznaje 87 procent ludności, import wieprzowiny jest tam niemożliwy. W odróżnieniu od innych światowych liderów Putin jest świadomy wynikającej z kultury różnicy w wykształceniu i typie umysłowości innych narodów, dzięki czemu prowadzi bardziej przemyślaną politykę — zauważa gazeta.
Jednocześnie już od wielu lat występują przeciw niemu przywódcy, którzy nie rozumieją w tej kwestii absolutnie nic. Na przykład Nicolas Sarkozy i George Bush nie rozumieli różnicy między szyitami i sunnitami na początku swoich kadencji, co doprowadziło do katastrofy ich polityki na Bliskim Wschodzie. To samo też dotyczy aktualnych przywódców. Na przykład Donald Trump myli Austrię z Australią, a Emmanuel Macron nazywa Gujanę Francuską w Ameryce Południowej wyspą — dodaje gazeta.Taka słaba znajomość geografii powoduje, że zachodni przywódcy całkowicie nie rozumieją kluczowych międzynarodowych kwestii geostrategicznych i dążą do osiągnięcia krótkoterminowej korzyści. W charakterze przykładu Le Figaro przywołuje fakt, że w Mali islamiści uważani byli za przeciwników francuskich interesów, ale już w Syrii traktowani byli jako sojusznicy w walce z Baszarem Asadem. Powodem takiego stanu rzeczy — pisze Le Figaro — jest słaby system oświaty na Zachodzie. Geografia nie wchodzi w skład obowiązkowego programu szkolnego w USA, a we francuskich placówkach oświatowych geografia traktowana jest po macoszemu. Wielu zachodnich liderów wykazuje też pełny brak zainteresowania. Ich obchodzą tylko kwestii natury gospodarczej i finansowej, a nawet jeszcze bardziej bezużyteczne problemy.
Tym samym nie mają oni wyraźnej strategii długoterminowej, dzięki której zrozumieliby, kto jest ich przyjacielem, a kto wrogiem, jakich państw nie należy wyprowadzać z równowagi, żeby utrzymać pokój na całym świecie i jaki jest realny stosunek sił między państwami. Wszystko to prowadzi do wielu geopolitycznych błędów, za które płaci teraz cały świat. Na przykład pojawienie się „Państwa Islamskiego" jest konsekwencją zniszczenia Iraku przez Amerykanów w 2003 roku i wspierania uzbrojonych powstańców w Syrii.Tłumaczy to jednocześnie, dlaczego Rosji kierująca się jasną strategią we wszystkich rejonach świata wciąż wychodzi zwycięsko z większości globalnych konfliktów, choć pod względem zasobów politycznych, gospodarczych i wojskowych zachodnie kraje są dużo silniejsze — podkreśla gazeta.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)