Jak informuje gazeta, teraz w Uniwersytecie w Bath odbywa się drugie badanie, które ma ustalić, czy nazywanie „więźniów" „ludźmi", a „celi" „pokojami" usprawni rehabilitację.
W największym brytyjskim więzieniu Berwyn trwa natomiast eksperyment, który ma na celu stworzenie „domowej" atmosfery poprzez nazywanie więziennych bloków „wspólnotami", a celi „poczekalniami". Ponadto więźniom wydawane są komputery, a w więziennych pomieszczeniach dostępne są herbata i kanapki.
„Chodzi o to, żeby zrozumieć, co można zrobić, żeby więzienia nadawały się do rehabilitacji przestępców. Należy się do nich odnosić z zaufaniem i szacunkiem. Należy zachęcać ich do inwestowania w siebie i swoją przyszłość. Znaczenie takiego badania niełatwo donieść do społeczeństwa i ministrów" — powiedziała kurator badania, profesor Yvonne Jewkes z Uniwersytetu w Bath. Jej słowa cytuje The Daily Telegraph.
Zdaniem Jewkes konieczna jest „normalizacja" warunków więziennych. Na przykład należy uwolnić się od pionowych i poziomych krat w oknach, dlatego że one symbolizują karę. Jewkes proponuje ponadto zwiększyć powierzchnię cel i ułatwić dostęp do przestrzeni zewnętrznej. Przedstawiciele rządu przekazali, że zapoznają się z wynikami jej drugiego badania.Gazeta pisze, że jeśli eksperyment się uda, model zostanie wdrożony w innych więzieniach. Jak podaje The Daily Telegraph w czasie zatrudniania personelu więziennego największą uwagę zwraca się na doświadczenie, a nie wartości kandydatów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)