Dlatego Mayer jest zdania, że wszyscy powinni się cieszyć, że stanowisko kierownicze na Kremlu zajmuje taki rozsądny strateg, który pomimo całej zachodniej agresji i ataków, ciągle usiłuje podtrzymywać dialog i nie daje się sprowokować.
Ale „era Putina" kiedyś się skończy — zauważa Marco Mayer. W przypadku niewprowadzenia zmian do ustawy zasadniczej jego kadencja upłynie w 2024 roku. Wtedy Władimir Putin będzie mógł udać się na zasłużony odpoczynek. I co wtedy? Jak na razie w rosyjskim pejzażu politycznym nie wyłania się żaden potencjalny następca Władimira Putina — podkreśla austriacki publicysta. Czy szefem państwa znowu zostanie premier i przewodniczący Jednej Rosji Dmitrij Miedwiediew? Według wersji czasopisma jest to mało prawdopodobne. Autor artykułu wyjaśnia to tym, że na stanowisku prezydenta Miedwiediew nie zdobył szczególnej sławy i pozwolił Francuzom, by okręcili go sobie wokół palca w kwestii Libii.Jeśli „strateg Putin" rzeczywiście nie zechce wystawiać swojej kandydatury na urząd prezydenta, będzie musiał wyznaczyć swojego następcę, który jego zdaniem właściwie pokieruje rosyjskim supermocarstwem, nie dając Zachodowi wciągnąć kraj w trzecią wojnę światową. Pozostaje tylko mieć nadzieję na to, że Władimir Putin znajdzie odpowiedniego kandydata, który uzyska poparcie wśród Rosjan i będzie potrafił godnie obejść się ze spuścizną urzędującego rosyjskiego prezydenta — pisze Marco Mayer. Zresztą, nie wiadomo jak na razie, kto i co zastąpi Putina w przyszłości, w związku z czym lepiej na wszelki wypadek przygotować się na najgorsze — reasumuje dziennikarz austriackiego Contra Magazin.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)