Polska chce wypowiedzieć konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencję stambulską). Jak poinformował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, wniosek w tej sprawie trafi do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Szef resortu sprawiedliwości powiedział na konferencji prasowej, że polskie prawo jest wzorcowe jeśli chodzi o standardy ochrony kobiet przed przemocą i „spełnia wszystkie wymagania, które są określone w konwencji stambulskiej”. Minister podkreślił, że rząd nie jest przeciwko założeniom konwencji antyprzemocowej, a przeciwko niektórym jej zapisom i poglądom, których Polska nie podziela, i które odrzuca.
Inicjatywa polityków nie spodobała się Polkom, które dały temu wyraz i zorganizowały masowe demonstracje w kraju, apelując o porzucenie ich zdaniem absurdalnego pomysłu. Protesty ogarnęły m.in. Warszawę, Poznań, Kraków, Poznań, Wrocław, Łódź, Londyn, ale też mniejsze miejscowości, Ustkę, Węgorzewo czy Zieloną Górę.
Konwencja stambulska stanowi ochronę kobiet przed wszelkimi formami przemocy i dyskryminacji. Dokument został podpisany przez Polskę w 2012 roku, a ratyfikowany w 2015 roku. Już wtedy konwencja budziła kontrowersje i spotykała się z głosami krytyki ze strony prawicowych polityków, którzy uznali jej zapisy za zagrożenie dla tradycyjnych wartości polskiej rodziny i za dokument niezgodny z konstytucją.