— Jeśli chodzi o organizację Mistrzostw, infrastruktura jest po prostu znakomita, stadiony są bardzo piękne, wszystko odbywa się na poziomie światowym. Jedyny mały problem to korki z powodu wyłączenia z ruchu ulic przylegających do stadionów. Takie działania wymagają maksymalnego udziału „gospodarzy” i ich udział jest zauważalny. Warunki bezpieczeństwa są na najwyższym poziomie. Zwiększona kontrola odbywa się tylko w „obszarach ryzyka”: w pobliżu stadionów, miejsc rozmieszczenia reprezentacji, w strefach kibica i ja absolutnie to rozumiem. Najważniejsze, że w Rosji czujesz się bezpiecznie.
— Czy może Pan porównać tę sytuację z innymi krajami, które gościły Mistrzostwa Świata?
— Mogę porównać organizację z Mundialem 2006 w Niemczech, gdzie wszystko zostało zorganizowane bezbłędnie. Różnica polega na tym, jak mi się wydaje, że w Rosji ludzie są jakoś bardziej „pogrążeni” w mistrzostwa, angażują się z całej duszy i całym sercem, i wszyscy w jakiś sposób wnoszą swój pozytywny wkład do ogólnego wrażenia z imprezy. Wielu zagranicznych turystów, którzy przybyli do Rosji, zwraca na to uwagę.
— Co w Rosji wywarło na Panu największe wrażenie?
— Zdecydowanie największe wrażenie zrobili na mnie w Rosji ludzie. Są bardzo przyjemni i, powiedziałbym, bardziej otwarci w porównaniu z wieloma narodami na Zachodzie i na Bałkanach. Jestem zachwycony życzliwością ludzi, którzy są chętni do pomocy na każdym kroku, jestem szczególnie szczęśliwy, że Rosjanie wiele wiedzą o Serbii, o braterskich więziach między naszymi narodami. Znają naszą historię, pamiętają, jak walczyliśmy wspólnie w II wojnie światowej z faszyzmem. Wielu rzeczy nie wiedzą o tym nawet w samej Serbii. A kiedy tu przyjeżdżasz, czujesz naprawdę bardzo pozytywną energię, prawdziwą miłość do Serbii.
Moskwa jest miastem szczególnej inspiracji. Byłoby wspaniale, gdyby nasi piłkarze zdołali wejść do 1/8 finału i zagrać w jeszcze jednym pięknym, carskim mieście — Petersburgu. Oprócz tego jestem bardzo zadowolony, że udało mi się zobaczyć nową Rosję, która wykazuje postęp we wszystkich aspektach, ponieważ ostatni raz byłem tu 20 lat temu.
— Kogo uważa Pan za faworyta Mistrzostw?— Chciałbym, aby Rosja skorzystała z tej możliwości i osiągnęła maksymalny sukces. I myślę, że te Mistrzostwa wygra zespół, który nie wchodzi w grono faworytów, zespół, który postrzegany jest, by tak rzec, jako „gracz drugiego planu”. Do tej grupy należą na przykład Rosja i Belgia. Chciałbym wierzyć, że Serbia może znaleźć się w ich towarzystwie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)